sobota, 4 maja 2013

Hello May...

Hej, po totalnej przerwie :) Zajrzałam tu i podkusiło mnie, żeby coś napisać. No to jestem po fest długiej anginie. Jeszcze nadal ją mam. Łykałam dużo tabletek i chodziłam z podkrążonymi oczami jak jakiś ćpun. Non stop brałam jakieś chraści, po których było mi nie dobrze. Dziwne, że nikt się nie odezwał :)  Nigdy więcej chorobo! Angino wypieprzaj! 
Ostatnio zauważyłam, że pisze sama do siebie. Chodź średnio tylko jedna osoba komentuje. Prywaty blog, a nie ma co ! :) Myślałam nad usunięciem go i założeniu nowego lub druga opcja założeniu photobloga. Dokładnie muszę przemyśleć.
Jak na razie będę tu pisała i zaglądała. Do ostatniego postu :) 
Ola 


niedziela, 14 kwietnia 2013

Poetą być...

    Przez noc droga do świtania
   Przez wątpienie do poznania
                                                                        Przez błądzenie do mądrości 
     Przez śmierć do nieśmiertelności


Nareszcie wiosna! Cieszę się jak dziecko widząc rosnące kwiaty, czyste powietrze i ciepło promieni słońca. Wreszcie mogę rzucić w daleki kąt wszystkie rzeczy, które przypominają mi o zimie. Za 2 miesiące wakacje a wraz z nimi obóz do Włoch, Jastrzębia Góra i może Francja. Mam tam rodzinę, a od dłuższego czasu wujek obiecał mnie zabrać wraz z kuzynką. Dużo jest tych planów, a najbardziej chcę zorganizować nockę z przyjaciółkami, może w czerwcu ? :)

W piątek nic nowego, śmianie się do długich minut, zabawne sytuacje. Wpadło 3 z fizy i 5 z historii. Ostatnio mama rozczulała się nade mną, że za niedługo nie będę miała czasu dla nich, że będę miała nowe życie w liceum. Znajdzie się czas dla najbliższych bo to oni przez całe życie byli, są i będą. Dzisiaj jak zwykle Kasia chciała zdjęcie. Niby ma 5 lat, a dalej ją traktuję jak małe dziecko otwarte z uśmiechem na twarz. Do następnego posta :)













wtorek, 9 kwietnia 2013

Go there...

W szkole normalnie, wpadło trzy czwóreczki. Jednym słowem jest ciężko. Całej mojej klasie. Ostatnio myślałam, że jak wyjdzie III G, będziemy się snuć po korytarzach jak cień. Będzie smutno :( I bez CIASTKA :) (mowa duszy wie o co chodzi). Ale trochę na tą huśtawkę emocji wrzucam filmik, który kolega pokazał naszej żylecie z angola :) Trochę trzeba ożywić bloga :) Do następnego postu :*


środa, 3 kwietnia 2013

Dance ♥


                                                                                       ♥


niedziela, 31 marca 2013

Klocki Lego!

Hej :)
Wzięło mnie na zabawy klockami lego :) 15-latka i klocki dla młodszej siostry, niecodzienny widok.  W ogóle dostała prezent więc czemu nie skorzystać :) Zostawiam wam pełno zdjęć z tej zabawy, bo nie mam za bardzo czasu, a chciałam dodać jakiś post :). Do następnego postu :*


                                                                                                                                     Ola :)
P.S. Następny będzie nieco dłuższy :)









sobota, 30 marca 2013

Happy Easter !!!

Wszystkiego co najlepsze w święta Wielkanocne życzę wam :
jajek malowanych,
świąt roześmianych,w poniedziałek wiadro wody ( lub śniegu :) )
dużo szczęścia oraz zgody 
życzy Ola :*


niedziela, 24 marca 2013

Summer is coming

a oto prezenty jakie dostałam w piątek od rudegokary i od sandR. Zdjęcie dennej jakości bo lustrzanka jak nakliknę na przycisk zaczyna ''syczeć'' i pojawia się czerwone światełko. Uprzedzam raz spadła mi na podłogę. Cóż pech to pech. 


Szczerze nie mam pomysłu na posta, ale myśl o tym, że za 3 miesiące będzie lato nie daje mi spokoju. A więc do zobaczenia and Summer is coming!


środa, 20 marca 2013

Z całego miesiąca...

Nie wiem jak to wszystko zleciało. Jeszcze niedawno temu stroiłam choinkę, byłam w rezydencji Karolajn, a dokładnie dwa tygodnie temu miałam piętnaste urodziny. Nie spodziewałam się, że ten dzień mnie zaskoczy. Najpierw było huczne "Sto lat" i "Oluś najlepszego". Dostałam dużo serdecznych życzeń od tych co kiedyś w przedszkolu mnie pamiętali, ale też od tych z mojej klasy. I mnóstwo życzeń od tych co byłam z nimi na obozie w Hiszpanii. 

Zaczyna się wiosna, a z nią uczucia wychodzą na zewnątrz. Czasami nie wiem co czuć w pewnych sytuacjach. Przychodzi nagle taki dzień i świadomość tego co się dotąd zrobiło. 
Wracając z moich myśli, w szkole wpadły mi dwie piątki z przedmiotów w których nie czuję się najlepiej. Chodzi o fizykę i matematykę. Wolę siedzieć z głową w chmurach niż logicznie myśleć nad zadaniem z twierdzeniem Pitagorasa. Znowu polewy razem z Rudym, Karą i Sandrą i znowu dokuczanie Karze (mówienie jej o 13 maju i, że co ma w tym dniu zrobić :) Życie toczy się dalej i oby przyniosło coś fajnego. W tym roku jadę na obóz do Włoch lub do pięknej Grecji. I oby tak dalej z obozami.... Do następnego postu.




czwartek, 14 lutego 2013

Zakupy

Hej, hej :3 Jak tam u was czwartek, dzień zakochanych? U mnie jak na razie nikt nie przysłał sms z życzeniami. Mam nadzieję, że wam się jakiś prezent przy trafi. Wstałam dzisiaj dość późno by pojechać z rodzicami do Empika na poszukiwanie jakiejś ciekawej książki. Pytanie do was:  Jaką wyście by polecali? Lub co aktualnie czytacie?
Wczoraj z mamą spędziłam 5 godzin w 3 stawach + 2 godziny na 3 maja w Katowicach. Oto efekty:




                                                         Spódnica - Terranova 19,99
                                                         Bokserka - New Yorker 9,99
                                                         Spodnie - Terranova 69,99
                                                         Torba - Butik 49,99
                                                         Bransoletka - Orsay 9,99

A najgorsze po przyjeździe do domu gorączka i ból głowy. Fajnie :( W piątek miałam znowu w planie łyżwy z koleżankami i kolegą i zakup łyżw coś podobne do takich:

Na figurowych lepiej mi się jeździ. Kostka jest mocno usztywniona, wtedy noga nie rusza się i można swobodnie jeździć. Lecę kochani się kurować, może jednak pojadę na łyżwy :* 

,,Miłości nie ma są łyżwy"
                                                                                                              Olga


niedziela, 6 stycznia 2013

Zwyczajnie

Jest u was śnieg? Bo u mnie cudownie. Dzisiaj spędziłam dzień na oglądaniu zmagań Justyny Kowalczyk i niezłych skoków Kamila Stocha, Gregora Schlierenzauera i oczywiście mojego ulubionego Macieja Kota.
Od rana padał śnieg, więc wykorzystałam okazję i poszłam zrobić zdjęcie zimie w lesie. Śliczna sceneria. Zrobiłam jedno bo jak się okazało bateria nie naładowana.
Znowu mnie ręka boli to mama straszy, że uda się ze mną do ortopedy. Jutro lekcje na 10 będę miała czas na przygotowanie się. Na jutro ten wiersz, będzie dobrze...oby. Miłego wieczorka :*


sobota, 5 stycznia 2013

Kiepski dzień

Sobota jak sobota. Wyczekiwałam od środy tego dnia. Miałam cały dzień zaplanowany z pójściem na basen, ale nie wyszło. Mam coś z ręką i boli jak ktoś przygniatał mi ją. Ale to nic. Coś nie pykło.
Wczoraj dzień taki sobie. Wszyscy nauczyciele szaleją z 1 semestrem. Uważam, że to taka rozgrzewka przed 2 półroczem czyli że można to poprawić :) Po szkole poszłam z przyjaciółką do biblioteki na polowanie książek :) Znalazłam dwie całkiem fajne: pierwsza to Kathy Reichs Poniedziałkowa Żałoba - książka jest inspiracją twórców ,,Kości".
 Ostatnia to Grobowiec Katy Mosse. Przeczytałam początek i wciąga.
Teraz siedzę przed laptopem i oglądam moje zdjęcia z Włoch. Wspomnienia są piękne. 




czwartek, 3 stycznia 2013

Nowe "jutro"

Nowy Rok dał mi początek nowemu życiu. Niektórzy zauważyli we mnie zmiany na lepsze. Chcę tak dalej. Dzisiaj wstałam o 6 na siatkówkę z nadzieją, że ten dzień będzie udany i nie zawiodłam się. Tylko przytrafiły się 3 siniaki.
Geografia- oglądanie filmu. Na niemieckim dowiedziałam się o 6 która od miesiąca jest w dzienniku. Zajęcia artystyczne- kolejne zaginięcie mojego rysunku. Po szkole poszliśmy z dziewczynami do przyjaciółki. Nie obyło się bez głupawki i nagrywań na telefon.
Jutro biorę aparat i może wyruszę w teren, więc będzie można się spodziewać nowych zdjęć w następnym poście.